fbpx

Wojtek Oliński

Tu znajdziesz muzykę Wojtka:

Swoją przygodę z gitarą zacząłem już od najmłodszych lat. Odkąd tylko pamiętam obserwowałem z zaciekawieniem jak mój tata grał na gitarze do momentu kiedy w wieku 5/6 lat poprosiłem go żeby pokazał mi kilka pierwszych akordów.

Nie ukrywam bo już grając tylko kilka akordów sprawiało mi to ogromną radość i coraz bardziej kształtowało to we mnie pasję do gitary. Rodzice namawiali mnie żebym poszedł do szkoły muzycznej, lecz na początku zupełnie to lekceważyłem i twierdziłem, że nie przyda mi się to do niczego, jednak mając 8 lat odrobinę dojrzałem i posłuchałem swoich rodziców, co nie zmienia faktu, że już na pierwszej lekcji gitary klasycznej zarzekałem się, że nie będę grał „baroków”.

Trafiłem na świetnego nauczyciela, który otwarty był na wszystkie style muzyczne, więc mimo tego, że graliśmy klasyczne etiudy ja opowiadałem mu o Joe Bonamasie, a on doskonale to rozumiał. Dzięki Panu Andrzejowi Majewskiemu miałem również przyjemność uczestniczyć w konkursach gitarowych na terenie całego kraju, a nawet za granicą.

Moim pierwszym osiągnięciem był tytuł laureata w konkursie gitarowym w Słupcy w roku 2015 2 razy zająłem również 3 nagrodę w konkursie gitarowym w czeskim mieście Frydek-Mistek w 2016 i 17 roku. W roku 2014 udało mi się zdobyć I nagrodę w konkursie „Hity na Gitarze” w Koszalinie, w którym miałem przyjemność zagrać między innymi utwór „The Entertainer” Scotta Joplina. W między czasie pojawiały się też sukcesy w dziedzinie gitary elektrycznej, która od zawsze była na pierwszym miejscu mimo grania również na gitarze klasycznej.W roku 2016 otrzymałem Grand Prix w „Płockich Konfrontacjach Gitarowych”. W Roku 2017 zdobyłem I miejsce a w 2018 Grand Prix w konkursie gitarowym „Guitar Day” organizowanym w Brzeźnie oraz Kazimierzu Biskupim.

Dzięki mojemu tacie, miałem przyjemność poznać szeroki wachlarz stylów muzycznych. Począwszy od klasycznego rocka jakie grało AC/DC czy polski Dżem, kończąc na Big Bandowych nagrań Michael’a Bublé. Dość przełomowym elementem w mojej podróży muzycznej był pewien koncert w konińskim domu kultury „Oskard”. Świetny saksofonista i znajomy mojego taty – Paweł Zielak, zaproponował żebym na koncercie combo jazzowego zaimprowizował z moim tatą bluesa. Jeszcze nie miałem świadomości, ale poznałem wtedy również Szymona Wieczorkiewicza, który mnie dostrzegł i zaproponował granie w swoim szkolnym combo. Będąc jeszcze w 5 i 6 klasie szkoły muzycznej I stopnia na wydziale klasycznym, nie mogłem doczekać się rozpoczęcia nauki na wydziale gitary jazzowej. To właśnie dzięki Szymonowi Wieczorkiewiczowi miałem możliwość już wtedy mieć lekcje z moim obecnym profesorem – Michałem Kaczmarczykiem.

Od kiedy pojawiłem się na drugim stopniu na wydziale gitary jazzowej miałem przyjemność zagrać wiele koncertów za sprawą Szymona Wieczorkiewicza czy Pana Jacka Rybczyńskiego (dyrygenta Wrzesińskiej Orkiestry Dętej). Razem z Big Bandem z Turku (prowadzonego wówczas przez Szymona Wieczorkiewicza) miałem okazję zagrać z takimi gwiazdami polskiej muzyki jak Krzysztof Cugowski czy Sebastian Riedel. Razem z Wrzesińską Orkiestrą miałem przyjemność grać z Krystyną Prońko, Grażyną Łobaszewską, Andrzejem Rybińskim, Izabelą Zalewską oraz Kubą Badachem. Miałem również przyjemność wystąpić na Gitarowym Rekordzie Guinessa za sprawą Pana Leszka Cichońskiego, który był jurorem w jednym z konkursów Guitar Day. Występowali wówczas ze mną Kamil Pyrek oraz Szymon Froń. Podczas swojego recitalu mieliśmy okazję grać u boku takich muzyków jak Wojtek Pilichowski.

Ciężko jest mi powiedzieć kto najbardziej mnie inspiruje w muzyce jednak na pewno spory wpływ na to jak gram mieli tacy muzycy jak: Steve Vai, Eric Johnson, John Petrucci, John Mayer, Joe Satriani, Pat Metheny czy Plini. Jednak zarówno swój gust jak i motywację do rozwoju zawdzięczam też moim rodzicom oraz mojej dziewczynie Idze, bez których nie mógłbym tworzyć i rozwijać, wydając na przykład moją debiutancką płytę pt. „Am I going the right way?” która ukaże się już niebawem.

10 grudnia premiera płyty Wojtka ‘Am I Going The Right Way’